Jakie choroby przenoszą komary w Polsce?

0 komentarze
 
Jakie choroby przenoszą komary w Polsce?

Komary przenoszące groźne choroby kojarzą się raczej z tropikalnymi rejonami świata . Tymczasem polskie komary również mogą przenosić groźne dla zdrowia drobnoustroje. Jakiej choroby można nabawić się w wyniku ugryzienia tego owada i kiedy koniecznie trzeba skontaktować się z lekarzem? 


Malaria nad Wisłą? 

Zmieniające się warunki klimatyczne – ocieplanie się położonych na północy regionów – powodują także zmianę warunków życia komarów i sprzyjają rozprzestrzenianiu się chorób uznawanych dotąd za występujące na terenach położonych na południu. Komar widliszek (Anopheles maculipennis), gatunek który mógłby przenosić malarię żyje także w Polsce, chociaż na razie klimat jest jeszcze zbyt chłodny, aby pierwotniaki wywołujące tę chorobę mogły przejść pełny cykl rozwojowy. Pojawiają się jednak sygnały świadczące o tym, że zarodziec malarii mógłby przetrwać w niektórych ciepłych terenach nadrzecznych oraz na pokrytych jeziorami Mazurach czy Kaszubach. Co więcej, do lat 60. XX wieku ogniska przenoszonej przez komary malarii występowały także w naszym kraju! 


Choroba ta powoduje rozpad czerwonych krwinek i blokadę małych naczyń krwionośnych, co prowadzi do ciężkiej niedokrwistości, niewydolności wielu narządów, pęknięcia śledziony, a w ciężkich, nieleczonych przypadkach do zgonu. Jest to najczęstsza na świecie choroba zakaźna, na którą co roku zapada ponad 220 mln osób, z czego 1-3 mln umiera. 

Borelioza nie tylko od kleszcza 

Póki co malaria w Polsce nie jest jednak poważnie rozpatrywanym zagrożeniem. Inna choroba, którą niestety w ostatnim czasie przenoszą także komary (oraz boleśnie tnące bąki bydlęce), to borelioza, kojarzona dotychczas wyłącznie z kleszczami. 

Kiedy w latach 90-tych zaczęto mówić o niebezpiecznych skutkach ukąszeń pajęczaków, nauczyliśmy się rozpoznawać pierwsze niepokojące symptomy. Mało kto zwraca jednak uwagę na bąble, które zostają na skórze po ugryzieniu komarów. Traktujemy je co najwyżej antyhistaminowymi preparatami zmniejszającymi swędzenie. Tymczasem statystyki pokazują, ze zarażenie się w wyniku ukłucia komara nie jest wcale niemożliwe. 2 proc. polskiej populacji komara brzęczącego (Culex pipiens)jest rezerwuarem krętków boreliozy. 

Od wielu lat lekarze edukowali nas, w jaki sposób rozpoznać pierwsze symptomy tej choroby w przypadku ugryzienia kleszcza. Te same zasady powinniśmy zacząć stosować, kiedy pogryzą nas komary. 

- Pierwsze objawy zaczynają się około 10 dnia po ukąszeniu i trwają około 4 tygodni – wyjaśniała w rozmowie z serwisem Odkrywcy.pl mgr Grażyna Dziedzic, specjalista mikrobiolog, diagnosta medyczny. - W miejscu ukąszenia pojawia się rumieniowa zmiana na skórze, zwana przewlekłym rumieniem wędrującym wraz z objawami grypopodobnymi i powiększeniem lokalnych węzłów chłonnych. 

Przypadki dirofilariozy w Polsce 

W ubiegłe wakacje, prawdopodobnie w związku z utrzymującymi się długo wysokimi temperaturami, w Polsce pojawiły się komary, które mogą przenosić z psów na człowieka chorobę pasożytniczą o nazwie dirofilarioza. Dotychczas choroba ta od prawie 200 lat występowała jedynie na południu Europy, głównie we Włoszech, Grecji, Francji oraz Hiszpanii i Portugalii. Atakuje tam przede wszystkim psy. Na ludzi przenoszona jest sporadycznie, gdy zakażone zwierzę zostanie ukąszone przez komara, a potem rozwiną się w nim powodujące chorobę nicienie. 

Dirofilarioza dotarła jednak również do naszego kraju i nie były to przypadki zawleczenia – zarażenia się chorobą w innym regionie świata. Z przeprowadzonych badań wynika, że zakażonych zostało kilka osób, które nigdy nie wyjeżdżały za granicę. Stwierdzono również występowanie pasożyta w komarach znajdujących się na terenie naszego kraju. Na szczęście, rzadko dochodzi do zakażeń dirofilariozą u ludzi. 

Czy jesteśmy bezpieczni? 

W zdecydowanej większości przypadków ukąszenie komara nie spowoduje żadnej groźnej choroby, a jedynie osoby uczulone na składniki śliny tych owadów będą cierpiały z powodu bolesnych bąbli. Często natomiast, w wyniku rozdrapywania swędzących miejsc, dochodzi do zakażeń skóry. Bąbli nie należy więc drapać, nie trzeba ich też w żaden szczególny sposób dezynfekować. Wystarczy po prostu myć i ewentualnie smarować maściami zmniejszającymi swędzenie. I mimo wszystko uważnie obserwować miejsca po ukąszeniach, żeby nie przegapić pierwszych symptomów rzadkiej, ale jednak możliwej choroby. 

zrodlo:www.odkrywcy.pl

Leave a Reply

 
 
 
Statystyki, katalog stron www, dobre i ciekawe strony internetowe Katalog TigoTago.pl